Rosyjski atak hackerski na Parlament w Oslo
Dnia 13. października minister spraw zagranicznych Norwegii Ine Marie Eriksen Søreide podała podczas specjalnej konferencji prasowej przed budynkiem MSZ w Oslo, że odpowiedzialność za włamanie hackerskie do wewnętrznej poczty elektronicznej Stortingu (Parlamentu) ponosi Rosja. - Musimy pociągnąć Rosję do odpowiedzialności. Nie możemy akceptować by Storting, najważniejsza instytucja demokratyczna kraju, była wystawiona na tego typu ataki. Sekretarz generalny NATO, a do roku 2013 premier Norwegii, Jens Stoltenberg odniósł się do zajścia w wywiadzie udzielonym telewizji TV2. - Atak hackerski na Storting to poważna sprawa, polegamy na wnioskach władz norweskich, że stoi za nim Rosja. […] NATO wyraża zaniepokojenie ponieważ atak pasuje do układanki obserwowanej w innych krajach. Tego typu napaści są nie do przyjęcia i podkopują nasze zaufanie. Atak miał miejsce 24. sierpnia br. o czym donosił wówczas rząd i media, jednak bez wskazania sprawców. Członek komitetu naukowego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Andriej Manojło, który na przełomie wieku pracował w FSB przy ambasadach Rosji w Norwegii i Danii twierdzi, że to nie do pomyślenia. - Żadna służba wywiadowcza nie chciała by grzebać w e-mailach deputowanych. To nieciekawe i pozbawione sensu. Oświadczenie Ambasady FR iż «oskarżenie jest nie do przyjęcia» zmalało wobec wypowiedzi czołowych polityków rosyjskich, m. in. Konstantina Kosaczowa, przewodniczącego komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy. - Jak zawsze oskarżenia przeciwko Rosji pojawiają się bez podania dowodów, czy oddania sprawy do badań na poziomie eksperckim - powiedział agencji Tass. Reakcja władz rosyjskich jest raczej zdesperowaną próbą rozmycia faktów. Można oczywiście zadać pytanie czego Rosja mogła by chcieć od Norwegii, jednak mimo prorosyjskich nastrojów w partiach norweskiej lewicy, dość oczywistym jest wysoka aktywność wojsk rosyjskich na pograniczu z Norwegią i wzdłuż wybrzeża kraju. Po zakończeniu Zimnej Wojny wydawało się, że stosunki z Rosją będą poprawne, jednak po kilku latach spokoju aktywność się nasiliła. Kością niezgody w relacjach Norwegii i Rosji są tereny arktyczne, a zwłaszcza bogaty w surowce naturalne Svalbard, do roku 1920 terytorium bez przynależności państwowej, potem norweski protektorat, a dziś prowincja kraju. Norwegia posiada granicę lądową z Rosją, długości zbliżonej do granicy Polski z Okręgiem Królewieckim. W prasie krajowej wspomina się dość często o ciągłej potrzebie wysyłania odrzutowców patrolowych z baz wojskowych w Norwegii Północnej, ponieważ średnio raz w tygodniu lotnictwo wojskowe FR odbywa loty nad granicą i wzdłuż wybrzeża, na wyciągnięcie ręki od przestrzeni powietrznej Królestwa Norwegii. Dnia 22. października portal telewizji państwowej NRK donosił, że nad granicą państwa trwają właśnie ćwiczenia doświadczonych w Syrii, elitarnych jednostek wojskowych Rosji, przygotowujących ją do walki w warunkach arktycznych. Dowódca Norw. Sił Zbrojnych, generał major Eirik Kristoffersen przyznaje w wywiadzie, że patrole wojska ochrony pogranicza widzą i słyszą wzmożoną aktywność w trakcie ćwiczeń. - Nie jest to zaskoczeniem. To naturalne, że rosyjskie siły lądowe chcą być zwłaszcza tu. Przecież to na rosyjskiej Północy znajdują się składy broni jądrowej - uspokaja. Po kilku dniach ton artykułów na temat ataku hackerskiego uspokaja się. Media zwracają uwagę, że Rosja oskarżenia przecież odrzuca, a także, że sprawa nadal nie została zamknięta i, że bada ją aktualnie norweska Policyjna Służba Bezpieczeństwa (PST). W uszach pozostaje jednak zdecydowany i przejęty głos minister Eriksen Søreide i jej, powtarzane każdej agencji prasowej, słowa: - Jak wiecie, mamy tu poważne zajście, które dotknęło naszą najważniejszą instytucję demokratyczną. Nasze połączone służby bezpieczeństwa i służby wywiadowcze łączą i analizują informacje we wspólnej centrali. Na podstawie takich analiz wyciągamy wnioski, a analizy są jednoznaczne. Ważną kwestią jest, że to Rosja ponosi odpowiedzialność. Tego typu zajścia są bardzo poważne. Ważna jest jednoznaczna reakcja z naszej strony. mikor /NRK/Tass/Dagbladet/VG